No dobra, jestem przypadek totalnie skrajny...
Ja pracuję bezpośrednio u Norweskiego pracodawcy, w małej firmie jest ze mną drugi polak... czyli rozmawiam głównie po angielsku...
Tylko że mnie nie można brać pod uwagę, ponieważ nie szukałem pracy w Norwegii, owszem kiedyś myślałem o Kanadzie oraz przewinął się kiedyś temat Chin, RPA oraz Grenlandi...
No ja jechałem do Czech, miałem niby pracę zaklepaną i takie tam... no ale mnie agencja wystawiła, a w tym samym dniu dostałem zapytanie czy chciałbym pracować w NO... napisałem tak... no i wysłałem im moje CV, w tydzień od rozmowy trafiłem no Kristiansund... myślałem że wpadnę na chwilę i się zawinę... no jakoś w firmie się spodobałem i dali kolejną umowę, a podobno kolejna będzie na stałe...
Tylko że ja nie mam właściwie niczego w PL... smutne ale prawdziwe - wyjechałem myślę że na stałe, pracodawca o tym wiedział jak mnie zatrudniał... pewnie to przeważyło... dlatego decyzja była szybka rozmowa i w 20 minut bilety lotnicze...
No ale u mnie to tylko wypadek przy pracy... nie mam bladego pojęcia jak znaleźć pracę tutaj, liczyłem że jakoś przez rodzinę ulokuję się w Kanadzie...
Ja pracuję bezpośrednio u Norweskiego pracodawcy, w małej firmie jest ze mną drugi polak... czyli rozmawiam głównie po angielsku...
Tylko że mnie nie można brać pod uwagę, ponieważ nie szukałem pracy w Norwegii, owszem kiedyś myślałem o Kanadzie oraz przewinął się kiedyś temat Chin, RPA oraz Grenlandi...
No ja jechałem do Czech, miałem niby pracę zaklepaną i takie tam... no ale mnie agencja wystawiła, a w tym samym dniu dostałem zapytanie czy chciałbym pracować w NO... napisałem tak... no i wysłałem im moje CV, w tydzień od rozmowy trafiłem no Kristiansund... myślałem że wpadnę na chwilę i się zawinę... no jakoś w firmie się spodobałem i dali kolejną umowę, a podobno kolejna będzie na stałe...
Tylko że ja nie mam właściwie niczego w PL... smutne ale prawdziwe - wyjechałem myślę że na stałe, pracodawca o tym wiedział jak mnie zatrudniał... pewnie to przeważyło... dlatego decyzja była szybka rozmowa i w 20 minut bilety lotnicze...
No ale u mnie to tylko wypadek przy pracy... nie mam bladego pojęcia jak znaleźć pracę tutaj, liczyłem że jakoś przez rodzinę ulokuję się w Kanadzie...